top of page
agnieszka.zawisza.rechotzab1.140x110cm_edited.jpg

metodyka

Arteterapia lub też artterapia (arte z łac. Ars = sztuka) to leczenie przez sztukę. Nie liczy się w niej talent do malowania, śpiewania czy pisania. Ważne są emocje, które uwalniają się podczas spotkań.

 

Co można leczyć sztuką? Wiele rzeczy. Brak pomysłu na życie. Trudności z emocjami. Żałobę, rozstanie, depresję i stany lękowe (choć nie zastąpi ona pomocy psychiatry). Różne dawne pobliźnione rany, niepewność przed tym co dalej, brak planów na przyszłość.  Ale też osamotnienie lub zły humor. Kiedy rozmawiamy o problemach, opakowujemy nasze emocje słowami. Nasze słowa wsadzają emocje w szuflady i pudełka. „To jest złość”. „To jest smutek”. „To jest zadowolenie”. Nad słowami potrafimy panować. To dobrze. Ale czasem też źle - szczególnie, gdy czujemy, że trudno nam z czymś ruszyć dalej.

 

Arteterapia otwiera sekretne drzwi w duszy i umyśle, pozwala nam uwolnić się od spraw których nie potrafimy lub nie chcemy wyrazić poprzez słowa. Bo nie wszystko da się nimi wyrazić. Czasem łatwiej przetłumaczyć je na język kolorów, dźwięków czy na ruch.

Baśnioterapia, literaturoterapia, biblioterapia - wszystkie one stanowią doskonałe narzędzie do budzenia naszego ukrytego potencjału, do stymulowania zdolności twórczych. Pisanie to najtańszy i najbardziej demokratyczny instrument twórczej zmiany. Ale też analiza własnych emocji, nauka zawalczenia o czas tylko dla siebie lub o kogoś. Wystarczy kartka papieru i coś co pisze. I trochę wiedzy jak zaplanować taki proces :-) A słuchanie odpowiednio skonstruowanych opowieści potrafi zaradzić różnym lękom, trudnościom, zahamowaniom. 

bottom of page